DENTYSTA

Córka miała leczone zęby mleczne ( górne, zarówno po lewej jak i prawej stronie) . Córka panicznie boi sie denstysty, dlatego zdecydowaliśmy się na leczenie z użyciem gazu. Na pierwszej wizycie, w ciągu godziny zostały wyleczone dwa zęby, gdzie próchnica doszła daleko i dziura była dość duża, odkrywająca miazgę zęba . Zęby zostały zaklejone i byliśmy umówieni na kolejną wizyte w celu wyleczenie zęba po przeciwnej stronie. Na kolejnej wizycie podobna sytuacja próchnica doszła na tyle głęboko, że zostałam poinformowana o czymś w stylu kanałówki i zatruciu zęba , że do 2 tygodni musi przyjechać ponownie, aby wyciągnąć koniecznie tą truciznę i dokończyć leczenie . Pomijają cenę za drugą usługę, która według mnie była niesłusznie za tym drugim razem, aż tak duża naliczona, jakoś niepokrywało się to z informacją w cenniku, z niesmakiem już tam nie wróciliśmy. Dokończyliśmy leczenie tego zęba u innego stomatologa , gdzie okazało się ,że ząb nie był nawet dobrze wyczyszczony z próchnicy, jak i nie miał żadnej trucizny. Po tej informacji skontaktowałam się, aby wyrazić swoje rozczarowanie , usłyszałam jedynie, że trucizna się wchłania. Gdzie najpierw mnie Pan straszył powagą sytuacji, jak poinformowałam, że już nie przyjadę na kolejną wizytę w celu dokończenia zęba ,że taki opatrunej to należy maksymalnie w ciągu trzech tygodni wyjąć, bo inaczej powikłania mogą być poważne. Ale dodatkowo, długo czekać nie musiałam i druga leczona strona, również się odezwała.. tym razem córka strasznie spuchła i musiałam znowu szukać ratunku , w tym momencie jesteśmy w trakcie ponownego leczenia zębów , które rzekomo były wyleczone. Ratunku szukaliśmy w tym samym gabinecie, gdzie wcześniej kończyli córce pierwszego ząbka. Czuję tam większe zaufanie do fachowej pomocy. Ale niestety ponosząc teraz kolejny koszt za te same zęby, próbowałam złożyć reklamację ale mój telefon nawet nie został odebrany. Nie jestem stomatologiem , oczywiście że się nie znam. Ale sądząc po reakcji drugiego stomatologa , u którego jesteśmy teraz, gdzie właściwie mam wrażenie że przez taktowność nic złego nie powiedzieli, według mnie zęby nie zostały wyleczone w należyty sposób i powinny być przeleczone ze względu na głębokość dziury dochodzącej do miazgi zęba ,a nie zakończone leczenie na jednej wizycie, gdzie niestety sytuacja skończyła się antybiotykiem i wielką opuchlizna buzi. Jakoś nie umiałabym polecić, pomimo, że Pan Doktor był sympatyczny i starał się jakoś zachęcić córkę ,aby dała sobie wyleczyć zęby.

Najgorszy dentysta u jakiego byłam w życiu. Jakoś pracy na tydzień, po powrocie z reklamacją ząb zrobiony byle jak. Byle wyjść. I oczywiście licowka odpadła przez moją winę. Bo po co jem! Nie polecam nikomu

Profesjonalne leczenie i podejście do pacjenta. Polecam

Pełny profesjonalizm